Aby zapewnić najwyższą jakość usług wykorzystujemy informacje przechowywane w przeglądarce internetowej. Sprawdź cel, warunki przechowywania lub dostępu do nich w polityce prywatności
30 kwietnia 2011 roku o godzinie 6.06 rano, we wsi Sołtmany pod Giżyckiem spadł meteoryt. Zjawisko to wywołało ogromne poruszenie wśród naukowców i miłośników meteorytów, gdyż jest to pierwszy w Polsce od 17 lat meteoryt odnaleziony natychmiast po jego spadku na ziemię. Przybysz z kosmosu spadł na teren gospodarstwa agroturystycznego uszkadzając jego dach i rozbijając się na betonowym schodku. Największy fragment waży ok. kilograma i ma wielkość ludzkiej pięści. Najprawdopodobniej jest to chondryt zwyczajny zaliczany do meteorytów kamiennych.
"W sobotę rano usłyszałam dziwny świst i zaraz potem tępy huk. Myślałam, że dach się wali albo spadł fragment samolotu" - powiedziała PAP właścicielka gospodarstwa w Sołtmanach, Alfreda Lewandowska.
Jak powiedziała PAP dr Jadwiga Biała z Obserwatorium Astronomicznego w Olsztynie meteoryt z Sołtman wywołał ogromne poruszenie w środowisku polskich naukowców badających meteoryty. "To pierwszy od 17 lat przypadek w Polsce, że meteoryt został podjęty natychmiast po spadku. Dlatego jest to tak niezwykłe wydarzenie. Przybyła nam nowa porcja materii kosmicznej do badań" - powiedziała dr Biała.
Meteoryt z Mazur zostanie przebadany przez prof. Tadeusza Przylibskiego z Politechniki Wrocławskiej. Potem najprawdopodobniej trafi do Muzeum im. Mikołaja Kopernika we Fromborku albo Planetarium Astronomicznego w Olsztynie.
Poprzedni przypadek odnalezienia meteorytu tuż po spadku odnotowano w 1994 r. pod Warszawą. Meteoryt "Baszkówka" ważył ponad 15 kg . Wyjątkowość tamtego znaleziska polegała na tym, że jest to jedyny polski okaz chondrytu, który nie rozpadł się w trakcie przelotu przez atmosferę. "Baszkówka" jest eksponowana w Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie.
menteetmalleo.pl za PAP, fot.Woreczko za wiki.meteoritica.pl
Największy pająk kopalny został znaleziony w Chinach
Największy pająk kopalny sprzed milionów lat został odkryty w Chinach – informują naukowcy na łamach "Biology Letters".
Skamieniałość pajęczycy sprzed 165 mln, z epoki jurajskiej, odkryto w Mongolii Wewnętrznej w Chinach. Należy ona do rodziny prządkowatych (Nephilidae). Przedstawiciele tej rodziny żyją również w naszych czasach w rejonach zwrotnikowych i podzwrotnikowych. Znani są z tego, że przędą mocne, złotawe sieci o dużej powierzchni.
Cechą charakterystyczną prządek jest znaczny dymorfizm płciowy, tzn. różnica wyglądu w zależności od płci. W tym wypadku samica jest dużo większa od samca. U niektórych gatunków nawet dziesięciokrotnie.
Rozpiętość nóg pajęczycy, którą nazwano Nephila jurassica, czyli prządka jurajska, wynosi 15 cm. Jest to największy pająk kopalny spośród dotąd poznanych.
Pająka znaleziono w pyle wulkanicznym, w miejscu, gdzie w owych czasach było dno jeziora. Nie wiadomo, jak pająk tam znalazł się, być może został strącony razem z fragmentem pajęczyny. Naukowcy podkreślają, że okaz zachował się w doskonałym stanie.
- Widać nie tylko włoski na nogach, ale również drobne trichobothria (szczecinki), służące do wykrywania wibracji powietrza – opisuje Paul Selden z University of Kansas.
Najnowsze odkrycie dowodzi, że rodzaj Nephila jest najdłużej istniejącym ze wszystkich rodzajów pająków.